Stary wysłużony szkicownik wreszcie doszedł do końca... trochę ze smutkiem go odkładam na półkę, w końcu jest tam dużo ciekawych pomysłów do których zapewne wrócę. Nowy już czeka. Tym razem na wypróbuje cansonowski...zobaczymy jak się będą kredki i tusz zachowywać na jego kartkach.
Poniżej kilka ostatnich ilustracji ze szkiców :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz