Faworkowe szaleństwo!!! w końcu karnawał niby trwa...ale pewnie do tłustego czwartku będziemy mieć dosyć tych smakowitości.
Druga partia faworków z mąki orkiszowej, bez cukru tylko ksylitol, z przepisu z netu. Umilają mi prace nad kolejnymi ilustracjami, a że dzisiaj poniedziałek to warto go było smacznie rozpocząć :)
W przerwie na naukę i w robocie przygotowuję kilka ilustracji do wysłania na Salon Ilustratorów 2013. Mam nadzieję że zdążę się ogarnąć z nimi i wyślę przed upływem terminu zgłaszania...już parę takich okazji mi przeszło koło nosa. Nawet jakieś starocie udało się wygrzebać. Mam kilka pewniaków jak ilustracje do mojego Abecadła, wyślę oryginały :/ ale cóż, by wróciły całe i zdrowe.
Trzeba jeszcze poszperać, tyle tego tu mam, żeby się na coś już zdecydować, zapakować, pójść na pocztę i puścić paczkę do Poznania. I coś jeszcze na odstresowanie na koniec roboty :) piórko poszło w ruch...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz