Moje małe pomocnice znowu mi towarzyszą. Skrzat zamontował im balkonik na parapecie. Miło jest tworzyć w ich obecności :) czasami pomysły się rodzą z samego patrzenia na to co one wyprawiają.
Wreszcie mają gdzie leżeć a ja mam też i miejsce żeby ogarnąć co się dzieje na moim miejscu pracy...ciągle powiększanym i rozbudowywanym. Niestety nie wiem jak to się dzieje, ale im większa powierzchnia tym miejsca ciągle brakuje :/....a wszystko co się na nim znajduje jest mi zawsze potrzebne :D nawet pies.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz