niedziela, 5 stycznia 2014

Czas zakasać rękawy!

Ostatnie miesiące to był ostry nawał pracy, ze wszystkich stron poza tą najważniejszą :/ dyplomem. Czas przedświąteczny zrobił swoje... dużo zleceń, komputerowych spraw do ogarnięcia. Przerwa świąteczna pozwoliła mi doładować baterie  i na nowo sięgnąć do mojego wielkiego szkicownika. Z takim zapałem przystąpiłam do szkicowania, nigdy tak wielkiej przyjemności mi to wcześniej chyba nie sprawiało, tyle dziwnych rzeczy na raz powstało :)
Parę dobrych miesięcy, od wakacji akwarele przeleżały aż kurzem zarosły. Oczywiście stanowisko pracy wygląda jakby stado słoni przez nie przebiegło... 












Teraz głowa pełna nowych pomysłów, ręka się rozrysowuje i rozmalowuje... czas przysiąść do dyplomu aby na czerwiec wszystko było gotowe:)  Wciąż poszukuję właściwej formy aby mój poradnik dobrze się prezentował.





1 komentarz:

  1. Pięknie to wygląda !
    Zazdroszczę talentu i 3mam mocno kciuki za dyplom :))

    OdpowiedzUsuń